20121012

Jak zainstalować i skonfigurować wtyczkę All in One SEO na wordpresie

Wtyczka All in one SEO pack czyli wszystko w jednym dla SEO na wordpressie. Skoro zainteresowałeś się tą wtyczką, to pewnie skądś już wiesz co to jest, do czego służy i dlaczego jest bardzo ważna.

W skrócie, plugin ten rozbudowuje pewne funkcje WP, sprawiając, że nasz blog staje się bardziej przyjazny wyszukiwarkom. Jeśli zależy Ci na stabilnym ruchu z Google, musisz się z nim zaprzyjaźnić - All in one SEO pack Ci w tym pomoże.

Pobieranie wtyczki All in One SEO pack

Z menu zarządzania Twoim wordpressem, wybierz zakładkę "Wtyczki" i potem "Dodaj nową". Jak łatwo się domyślić, zostaniemy przeniesieni do wyszukiwarki pluginów.

W pole wyszukiwania wpisujemy "all in one seo pack" i klukamy "Szukaj wtyczek".

All in one SEO pack - instalacja i konfiguracja

Łatwo znalazła się poszukiwana pozycja. Klikamy "Zainstaluj" i chwilę czekamy. WP pobierze i zainstaluje nasz plugin.

All in one SEO pack - instalacja i konfiguracja

Instalacja zakończona sukcesem. Od razu możemy włączyć wtyczkę, klikając odpowiedni link :)

All in one SEO pack - instalacja i konfiguracja

Wtyczka powinna bezproblemowo zostać włączona. Pojawia się jednak alert z informacją, że musimy dokonać konfiguracji. Klikamy ten czerwony link na górze, gdzie przechodzimy do zarządzania...

All in one SEO pack - instalacja i konfiguracja

W drugiej części strony mamy różne opcje, które pozwolą nam sprawić by nasz blog był lepiej pozycjonowany. Poniżej omówię wszystkie dostępne opcje.

All in one SEO pack - instalacja i konfiguracja

Dodam jeszcze, że po kliknięciu na tekst opisujący każdą z opcji uzyskamy bardziej szczegółowy tekst dotyczący danej funkcji. A mój opis będzie bardziej techniczny niż edukujący w SEO.


Plugin Status

Status wtyczki. Albo włączona, albo wyłączona - bez komentarza :)

Home Title

Główny tytuł strony. Czyli tekst w znaczniku <title>, wyświetlany w pasku przeglądarki i jako tytuł wyników w Google.

Home description

Główny opis strony. Technicznie zdefiniowany w meta znacznikach. Będzie wyświetlany jako opis wyniku wyszukiwania w Google.

Home Keywords (comma separated)

Czyli słowa kluczowe strony, które wpisujemy po przecinku. Słowa powinny być oczywiście skojarzone tematycznie z Twoją stroną. Słowa te nie są bezpośrednio widziane przez użytkownika. Widzi je Google :)

Canonical URLs

Kanoniczne adresy. W czym jest problem? W tych samych, ale inaczej wyglądających adresach. Zakładamy, że Google przeszukuje sobie jedną Twoją podstronę bloga. Znajduje na niej dwa linki:
http://twojastrona.pl/podstrona.php
http://twojastrona.pl/podstrona.php?id=574&order=desc

Jak widać, adresy są takie same, ale w tym drugim mamy dodatkowe zmienne, które niekiedy Google może potraktować jako zupełnie inny adres i tym samym zaindeksuje 2 podstrony, ale o TAKIEJ SAMEJ TREŚCI. A taka sama treść oznacza "duplicate content", czyli duplikat treści. Google'owi może się to nie spodobać i w efekcie zignorować te podstrony....

Technicznie w sekcji head Twojego bloga dodaje się taki fragment:

<link rel="canonical" href="http://twojastrona.pl/podstrona.php" />
 
Znacznik ten będzie widoczny na tamtych dwóch podstronach, dzięki czemu Google nie odbierze tych stron jako dwie inne...

Rewrite Titles

Włączenie tej opcji, spowoduje zamianę tytułu <title> na stronach postów, strona, kategorii... na nieco inne niż te, które tworzy WP. Tytuły oczywiście możemy zdefiniować.

Dostępne flagi

Jak można zobaczyć w pomocy:
  • %blog_title% - Your blog title
  • %blog_description% - Your blog description
  • %post_title% - The original title of the post
  • %category_title% - The (main) category of the post
  • %category% - Alias for %category_title%
  • %post_author_login% - This post's author' login
  • %post_author_nicename% - This post's author' nicename
  • %post_author_firstname% - This post's author' first name (capitalized)
  • %post_author_lastname% - This post's author' last name (capitalized)
  • %tag% - The name of the tag
  • %date% - The original archive title given by wordpress, e.g. "2007" or "2007 August"
  • %category_description% - The description of the category
  • %search% - What was searched for
  • %request_url% - The original URL path, like "/url-that-does-not-exist/"
  • %request_words% - The URL path in human readable form, like "Url That Does Not Exist"
  • %404_title% - Additional 404 title input"
  • %page% - The page number
Kolejno są to: Tytuł Bloga, Opis Bloga, Oryginalny Tytuł Posta, Tytuł Głównej Kategorii danego Posta, Alias dla kategorii, Login Autora Posta, Nick Autora Posta, Pierwsze Imię Autora Posta z dużej litery, Nazwisko Autora Posta z dużej litery, Tag, Data, Opis Kategorii, Poszukiwane Hasło, Adres zapytania, Słownie ścieżka adresu, Dodatkowy tytuł strony 404, Numer Strony

Spróbuję zwizualizować o co dokładniej chodzi. Jeśli jako Tytuł Posta ustawimy %post_title% | %blog_title%, to wchodząc na stronę z konkretnym postem tytuł tej podstrony w przeglądarce (znacznik title) będzie zbudowany następująco: "Tytuł tego posta | Ogólny, główny tytuł strony".

Page Title Format

Format wyświetlania Tytułu Strony na wordpress.

Category Title Format

Tytuł strony kategorii.

Archive Title Format

Format tytułu strony z archiwum

Tag Title Format

Format tytułu strony z danym tagiem

Search Title Format

Jak łatwo się domyślić, będzie to tytuł strony wyszukiwania

Description Format

Format opisu strony, tego widzianego jako opis wyniku wyszukiwania Google.

404 Title Format

Tytuł strony Not Found. Tutaj wręcz konieczna jest zmiana domyślnego tekstu na swój własny, POLSKI tekst.

Paged Format

Tutaj chodzi o część wpisu, który jest podzielony

SEO for Custom Post Types

Możliwość włączenia działania wtyczki dla postów mających indywidualne szablony

Custom Post Types For SEO Column

Dla jakich elementów mają być włączone specjalne szablony

Google Plus Profile Sitewide Default

Adres do Twojego profilu na Google+

Google Analitycs ID

ID bloga, jakie wygenerował Google Analitycs

Use Categories for META keywords

Czy nazwy kategorii mają być wyświetlane w słowach kluczowych strony ?

Use Tags for META keywords

Czy nazwy tagów mają być wyświetlane w słowach kluczowych strony ?

Dynamically Generate Keywords for Posts Page

Słowa kluczowe dla strony WP będą generowane automatycznie, na podstawie słów kluczowych wpisów.

Use noindex for Categories

Wyłącz indeksowanie dla stron kategorii, aby uniknąć duplicate content. Strony kategorii mogą wyświetlać te same posty...

Use noindex for Tag Archives

Wyłącz indeksowanie dla stron archiwum, aby uniknąć duplicate content.

Autogenerate Descriptions

System będzie automatycznie generował opis strony, jeśli dana podstrona nie zawiera wstępu.

Capitalize Category Titles

Czy słowa tytułu kategorii mają być pisane wielką literą? Np: "To Jest Przykładowy Tytuł Strony Kategorii"

Exlude Pages

Wyklucz Strony. Po przecinku wymień tutaj strony, na których ma być wyłączona wtyczka All In One SEO Pack. Jak podaje mini pomoc, strony mogą mieć format: /forum/,/contact/, http://mysite.com/forum/someforumpage

Additional Post Headers 

Tutaj możesz umieścić różne znaczniki, które wtyczka potem zamieści w sekcji HEAD strony danego Posta.

Additional Page Headers

Również dodatkowe elementy w nagłówku, na stronie WP.

Additional Home Headers

Dodatkowe znaczniki w nagłówku strony domowej

Additional Front Page Headers

Dodatkowe znaczniki w nagłówku strony głównej

Log important events

W pliku all_in_one_seo_pack.log będą zapisywane ważne wydarzenia z działania wtyczki.

Zapisujemy ustawienia

Poprzez kliknięcie Update Options :)

Miłego użytkowania!

Chętnie odpowiem na pytania, które możecie zadawać w komentarzach...

20121009

Uczyłem się tego 6 lat, a zrozumiałem w dwa miesiące

Krótko o odśnieżaniu...

W psychologii, a właściwie naszym umyśle, zdarza się taka sytuacja, kiedy musimy sobie wyrobić na jakiś temat zdanie. No może nie musimy, ale ono wyrabia się samo. Zdarza się to, kiedy na jakiś temat totalnie nic nie wiemy, jest on nam obcy, nie mamy wyrobionego własnego zdania.

Niektórzy sprzedawcy wykorzystują ten chwyt, by przekonać nas do swoich racji, cześto im się to udaje...
Wyobraź sobie, że jest zima, ostro sypie śnieg, a tematem rozmowy jest odśnieżanie drug pługami. (Zakładam, że nie masz na ten temat pojęcia :)) O odśnieżaniu dróg publicznych wiesz tyle, że ktoś tam musi je przecież odśnieżać.

Pada pytanie, czy lepiej odśnieżać drogi krajowe, czy te węższe na wsiach?
Ty nie wiesz, ale może odpowiedziałbyś, że te na wsiach, bo wystarczy raz przejechać..., albo, że krajowe, bo są szersze...

Ale gdybyś usłyszał od kogoś, kto się tym zajmuje, że odśnieżanie wiejskich dróg to koszmar i sto razy lepiej jeździ się po krajowych, bo wystarczy nie zahaczyć o słupki przydrożne, nie trzeba ustępować przejeżdżającym z przeciwka no i generalnie jest lepiej.

W ciągu kilku sekund stajesz się specjalistą od odśnieżania i już wiesz na jakich drogach robi się to łatwiej. Twoja opinia na ten obcy Ci temat właśnie się wyrobiła. Ten, kto opowiedział Ci tę historyjkę właśnie Tobą zamanipulował – w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście.



Co jeśli znamy się trochę na odśnieżaniu?

Sytuacja, komplikuje się, kiedy trochę znasz się na odśnieżaniu, bo kiedyś, gdzieś, coś tam słyszałeś, miałeś okazję widzieć to z bliska, bo wielu o tym mówi...

Wtedy, kiedy usłyszysz opinię inną, do tej do której przyzwyczaiłeś się, robi się problem. Ktoś 'mądrzejszy' od Ciebie, ktoś kto naprawdę się na tym zna, nagle mąci Ci w głowie. Ty już nie wiesz kto ma racje, sam powoli przestajesz wierzyć w swoje zdanie....

Zazwyczaj jest tak, że liczy się to pierwsze zdanie, które usłyszałeś. I nawet jeśli ktoś będzie mówił Ci prawdziwą prawdę, to nie będziesz dowierzał...


Jak to się ma do Twojego biznesu?

Od 6 lat uczę się o ebiznesie i staram się moją wiedzę wykorzystywać w jakiś drobnych, choć nie tylko, projektach. Materiały czerpię z blogów, for, kursów internetowych, książek, … Nie wierzę każdemu, ale najgorsze jest to, że nie potrafię uwierzyć nawet komuś, kto ma rację – i ja wiem, że on ma rację.
Jakieś niczym nie poparte opinie i stereotypy zagnieździły się w moim umyśle i ciężko jest się przekonać do pewnych innych (słusznych) racji.


3 rzeczy

Przez 6 lat dowiedziałem się o 3 bardzo ważnych w ebiznesie rzeczach, w które wierzyłem teoretycznie, ale nie przemawiały do mnie w praktyce...
Wystarczyły 2 miesiące:
  • by przekonać się o każdej z tych 3 prawd,
  • by zbudować mały, ale dochodowy biznes oparty na blogu,
  • by w efekcie w ciągu 3 dni mój biznes upadł i wręcz przestał istnieć.


Grupa docelowa

Akurat w grupę docelową wierzyłem zarówno teoretycznie jak i praktycznie, mimo że nie wykorzystywałem wiedzy na ten temat w praktyce.
Czytałem dziesiątki artykułów, jak bardzo ważna jest grupa docelowa, dostosowanie do niej swojej oferty, strony a nawet słownictwa...

Przekonanie mało doświadczonego praktycznie ucznia było jednak takie, że im więcej ludzi tym lepiej. Myślałem, że jeśli więcej osób wejdzie na moją stronę, to więcej zarobię.
Co idzie za złym doborem grupy docelowej?

Zły dobór, to tutaj akurat brak doboru i uderzanie we wszystkich. Niestety nie wszyscy są zainteresowani danym tematem i nie wszyscy klikną w moją reklamę mimo iż ja za nią płacę...

Całkiem niechcący, po prostu zainteresowany danym tematem, zawęziłem sobie totalnie grupę odbiorców. Blog był poświęcony jednokrotnemu wydarzeniu pewnej, specyficznej grupie, która częściowo zamierzała w nim uczestniczyć.

Bloga aktualizowałem kilka razy dziennie, dając konkretne, praktyczne informacje na temat wydarzenia. Niektóre wpisy ograniczały się nawet do dosłownie jednego zdania, albo zdjęcia :)

Wiedziałem, kogo to interesuje, gdzie szukać zainteresowanych, co im dać i jak do nich pisać... Głównym źródłem ruchu był Google oraz facebook. Dla Google po prostu pisałem, bardzo często, artykuły ze skutecznym tytułem i odpowiednimi słowami kluczowymi, a na facebooku wrzucałem linki do tych treści. Warto zaznaczyć, że na fb miałem już kilkadziesiąt 'znajomych' powiązanych z moim tematem. I co ważne, publikowałem treści na grupach, wydarzeniach założonych na tej społecznościówce – gdzie oczywiście była moja grupa docelowa.

Efekt był niesamowity, miałem stosunkowo spory ruch i adekwatne do niego zyski.
Głównym, przewyższającym oczekiwania, źródłem dochodu był program partnerski idealnie powiązany z ludźmi, którzy odwiedzali bloga. A to kolejny powód by odpowiednio wycelować w grupę swoją grupę...


Ruch na stronie

Ruch, ruch, ruch... przecież to banalne, to oczywiste, że ruch musi być, że bez użytkowników mój projekt jest niczym... Ty to wiesz i ja też wiem i wiedziałem już wcześniej, kiedy to ignorowałem ten jakże ważny napęd biznesu.

Myślałem, że jak będę miał genialny produkt, to ludzie sami przyjdą.... Niestety takie cuda zdarzają się raz na milion (nie poparte żadnymi statystykami) i tak naprawdę bez ruchu na stronie, blogu, Twój pomysł jest niczym.

Mimo wszystko jednak skupiałem się na projekcie, ulepszałem go zanim jeszcze ktokolwiek go zobaczył... teraz wiem jakie to było głupie...

Wiem, bo dowiedziałem się tego w ciągu 2 miesięcy prowadzenia mojego jakże efektywnego bloga.
Moje dotychczasowe projekty nie cieszyły się wielką popularnością, ani nawet duża ilością odwiedzin. Blogowi się udało i przyciągał sporo ludzi, którzy robili dla mnie adekwatne do ilości odwiedzin pieniądze.
Projekt zarabiał głównie na programie partnerskim i reklamach Google AdSense. Jak wspominałem, produkty z programu partnerskiego były genialnie wycelowane w moją grupę, a przy pewnej ilości odwiedzin, chcąc nie chcąc i na AdSense idzie zarobić :)

Nie jest ważne skąd, ważne by ruch na stronie BYŁ. By było go jak najwięcej przy możliwie najmniejszych nakładach. Ja przy okazji bloga nie wydałem ani grosza na reklamę, ludzie przychodzili sami dzięki Google i mojej niekoniecznie ciężkiej pracy na Facebooku.

Nie skupiałem się na blogu, nie ulepszałem go, nie zmieniałem co chwilę grafiki, po prostu dostarczałem dobry materiał, którym była treść.

Co ciekawsze, bloga nie założyłem po toby zarobić, po prostu sam byłem i jestem blisko związany z tamtym tematem i chciałem pisać. 

Skupiłem się na dostarczaniu wartościowego produktu konkretnej grupie odbiorców i udało się.
To co teraz, po upadku bloga, cieszy mnie bardziej od tych zarobionych pieniędzy, to doświadczenie jakie zdobyłem. Sam doświadczyłem jaki ważny dla strony jest ruch i jak ważna jest grupa docelowa.


Lista adresowa

Doświadczyłem również na własnej skórze, jak bardzo ważne jest budowanie listy adresowej od pierwszego dnia działalności. 

Tak jak, wspominałem, blog był powiązany z pewnym wydarzeniem, które chcąc, nie chcąc, kiedyś musiało minąć. 

Pomijam już, że w tym dniu odwiedziny wzrosły o KILKASET procent...

Napisałem, że wydarzenie musiało minąć... ale mój blog/biznes nie musiał minąć...

Niestety przez moją głupotę wręcz blog, zarobki i mini biznes zakończyły się wraz z wydarzeniem z którym były powiązane.

Dlaczego tak się stało? Dlaczego w ciągu 3 dni, a właściwie jednego, nagle straciłem wszystko ?

Dlatego, że wydarzenie, które już było nikogo nie interesowało. Internauci którzy mnie odwiedzili, już nigdy nie wrócili. Odwiedziny gwałtownie spadły o kilkaset procent, prawie do zera...

To był dla mnie koszmar, wielki smutek, ale z drugiej strony mogłem się tego spodziewać.
Dlaczego tak się stało?

Bo nie zatrzymałem w żaden sposób użytkowników – bo nie zmusiłem ich do zostawienia swoich adresów.
Przez cały czas istnienia bloga, ani przez chwilę nie było na stronie żadnego formularza zapisu na listę adresową. Zmarnowałem ogromną szansę na zbudowanie sobie listy wąskiej grupy odbiorców...

NIE BUDOWAŁEM LISTY ADRESOWEJ i MÓJ BIZNES UPADŁ W 3 DNI
Gdybym miał teraz kontakt do tych wszystkich ludzi, którzy generowali dotychczas ruch na mojej stronie, mógłbym wskrzesić tego bloga, mógłbym przenieś ich na inny projekt, mógłbym im sprzedać co tylko bym chciał i jednym emailem generować dochód na jaki blog pracował całe 2 miesiące!


Wnioski

Wniosek pierwszy. Czasem warto wykorzystać sprawdzoną wiedzę i uwierzyć komuś bardziej doświadczonemu od nas.

Wniosek drugi. Często, jeśli sam na własnej skórze czegoś nie doświadczysz, to będziesz błędnym niedowiarkiem, który twierdzi, że jego brak doświadczenia ma większą wartość od sprawdzonych i skutecznych metod, stosowanych przez innych.

Jak udostępnić ebooka nie obciążając serwera?

Załóżmy, że chcesz udostępnić swoim czytelnikom/klientom raport w postaci PDF, albo własnego ebooka... Plik waży 7MB, to wielkie obciążenie dla własnego, 'małego' serwera.

Nawet płatny serwer (tani) ma swoje limity transferu i pewne granice wytrzymałości. Niech chociaż 100 osób chce ściągnąć Twój plik to już jest 700 MB, a przecież plików możesz mieć więcej i transferu może okazać się za mało. Co więcej, jeśli na tanim serwerze, nagle kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt osób zacznie ściągać ten sam plik, to wielce prawdopodobne, że serwer nie wytrzyma i nie tylko plik przestanie być osiągalny, ale także Twoja strona.

Podobna sytuacja jest z publikowaniem wideo na własnym hostingu... Bez sensu. Od wideo Mamy YouTube :)

A od plików mamy Google Drive, którego ja jestem zwolennikiem.

Google Drive

To usługa wirtualnego dysku, miejsca w chmurze, gdzie możemy gromadzić, a co ważniejsze dzielić się swoimi plikami. Pominę kwestię zakładania konta w Google i uploadowania plików, a skupie się na publikowaniu materiałów.

Zrobimy tak, by nasz dokument był widoczny dla osób posiadających link. Jeśli twój pierwotny odbiorca, przekaże ten link komuś, to i on zobaczy ten dokument. Rozumiem, że może to być dla niektórych nie korzystne, stąd informuję.

Podziel się

Zakładam, że Twój dokument już jest na dysku. Zaznacz go i kliknij przycisk 'Share', Udostępnianie, tak jak widać na screenie poniżej:

Udostępnianie pliku w Google Drive

Pojawia się popup z opcjami udostępniania. Klikamy na zaznaczony link, 'Zmień', 'Change'.

Udostępnianie pliku w Google Drive

Pojawia się nowe okienko. Pierwsze co robimy to zmieniamy widoczność pliku na drugą, zaznaczoną opcję: 'Anyone with the link', czyli 'Każdy posiadający link' - co oznacza, że każdy kto ma link może otworzyć dokument.

I dalej, poniżej, klikany na link obok praw dostępu, z rozwijanej listy wybieramy 'Can view' - "Może przeglądać". Potem klikamy Save - Zapisz i wracamy do poprzedniego okienka.


Udostępnianie pliku w Google Drive

Pod zaznaczonym na screenie linkiem kryje się nasz dokument, i zobaczy go każdy, kto będzie miał dostęp do linku. Wystarczy skopiować adres i udostępniać swoim odbiorcą.

Udostępnianie pliku w Google Drive
Plik przechowywany jest na serwerach Google, stąd nie ma mowy o jakimkolwiek przeciążeniu Twojego serwera. Co więcej user nie musi od razu zapisywać pliku, nie musi mieć oprogramowania, które je otworzy, bo Google otworzy go swoim, przeglądarkowym programem.

20121008

Kim jesteś? Określ swoje mocne strony

Zmierzając ku pierwszym krokom w ebiznesie, musisz dokonać jeszcze jednego, bardzo ważnego rozważania

Biznes, Ebiznes, to nie tylko pieniądze, to również praca, ciężka praca. I nie tylko będziesz zarabiał, ale również pracował i z początku nie koniecznie będą to łatwe zajęcia.

Jest jednak pewna zasada, która mówi, że powinno się robić to co się lubi.

Ty już się określiłeś, bo chcesz działać w sieci. Nie oznacza to jednak, że będziesz prowadził sklep internetowy z porcelanowymi lalkami, bo nie koniecznie musisz się na tym znać i nie koniecznie musi być to dla ciebie ciekawa kategoria.

Również prowadzenie bloga z poradami kulinarnymi nie dla każdego będzie łatwe i przyjemne. Zresztą jaki miałoby sens pisać o tym jak gotować, skoro zagotować potrafisz tylko wodę na herbatę? Totalnie mijałoby się z celem takie niedopasowane działanie.

No właśnie, ale skoro nie masz zielonego pojęcia o gotowaniu i ani trochę nie interesują Cię porcelanowe laleczki, to co w ogóle Cię interesuje, w czym jesteś dobry?



Mocne strony

To, że teraz np. pracujesz w magazynie i sortujesz ubrania nie musi oznaczać, że jesteś dobry w sortowaniu, a zwykle oznacza to brak innej, 'lepszej' pracy. 

Nawet pracując jako asystent dyrektora, mając wysokie wynagrodzenie, nie oznacza to, że jesteś dobrym asystentem, ani że asysta jest Twoim powołaniem i że chcesz robić to do końca życia. Przeklinasz pewnie szefa, a że dość dobrze tu zarabiasz, to nie porzucisz tej posady i nie zaczniesz zajmować się tym, czym naprawdę byś chciał.

Pracować trzeba i nie zawsze, a nawet bardzo rzadko trafiamy od razu na stanowisko marzeń i często wybierając pracę kierujemy się po prostu wynagrodzeniem, albo to praca wybiera nas, gdy jesteśmy w sytuacji kryzysowej. Pomijając na razie fakt, że Twoim celem nie jest praca dla pieniędzy, ani na posadzie, ani dla awansu, skupimy się na tym, w czym jesteś dobry.



Więc w czym jesteś dobry?

Banalne pytanie, a i tak mnóstwo osób nie będzie potrafiło na nie odpowiedzieć, a jeszcze większa ilość odpowie na nie błędnie. Tak, można odpowiedzieć błędnie.



Hobby

Przytoczę tutaj przykład, który niegdyś mnie uświadomił czym jest hobby. Gdybym Cię zapytał czym jest hobby, to pewnie byś odpowiedział, nie jestem pewien, czy Twoja odpowiedź byłaby poprawna :)
Wiesz, co bardzo lubił Albert Einstein?

Myślisz, że fizykę..., chemię... ? Być może lubił i to.

Ale pewnie nie wiesz, że ten wybitny naukowiec bardzo lubił grać na skrzypcach. Gra na tym instrumencie jednak nie do końca mu wychodziła. Sztuki tej uczył się od 4 roku życia, nie został jednak słynnym muzykiem a fizykiem. 

Einstein nie najlepiej grał na skrzypcach, ale bardzo lubił to robić....
Bardzo dobrze wychodziły mu jednak badania fizyczne. Bez wątpienia był dobrym teoretykiem. Można śmiało powiedzieć, że to co robił w fizyce, robił dobrze.
A gra na skrzypcach była tylko hobby.

Rozumiesz już różnicę ?


Jakie są Twoje mocne strony?

Teraz może łatwiej określić Ci co lubisz robić, ale czeka Cię kolejne, trudne pytanie. Często zadawane na rozmowach kwalifikacyjnych - „Jakie są Pana/Pani mocne strony?”. Pozornie banalne pytanie, ale pewnie znów nie będziesz potrafił prawidło odpowiedzieć.

Odpowiedz sobie, jakie są Twoje mocne strony...

Czy może była to punktualność, solidność, zdolność nawiązywania kontaktów, uczciwość?
No właśnie, to są typowe, nic nie znaczące odpowiedzi rzucane podczas rekrutacji.


Załóżmy, że pracujesz 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Ile tak naprawdę w ciągu dnia pracy jesteś w stanie efektywnie pracować? Ile czasu zajmują Ci przerwy, rozmyślanie co by tu zrobić, odbieranie telefonów, odpowiadanie na emaile. A ile czasu tak naprawdę zajmujesz się powierzoną Ci pracą? 

Odpowiedz sobie ile, szczerze z tych 8 godzin intensywnie pracujesz?

Ok.

A teraz ile razy w ciągu zeszłego miesiąca zdarzyło Ci się zatracić w swojej pracy? Ile razy wykonywane zadanie pochłonęło Cię do tego stopnia, że straciłeś poczucie czasu, nie wiedziałeś która jest godzina, nie myślałeś o przerwie?

Wiesz, że jeśli nie skupiasz się w 100% na wykonywanym zadaniu to jesteś w pełni efektywny efektywny? Wiesz, że z Twoich 8 godzin tylko 4 mogą być w pełni efektywne? Wiesz, że te drugą połowę czasu najnormalniej w świecie marnujesz na czynności, których nie chcesz i nie musisz robić.
Jeśli nie potrafisz zatracić się w wykonywanej pracy, to zmień ją, jesteś nie efektywny i nie lubisz tego robić. Nie jesteś w pełni szczęśliwy, nie spełniasz się. 

Trochę ostro to ująłem...

Nawet jeśli lubisz pracę na państwowej posadzie, gdzie jesteś zadowolony z twojego trybu, gdzie przez połowę dnia siedzisz na facebooku i pijesz kawę, albo wychodzisz na zakupy, to nie możesz powiedzieć, że czynność którą wykonujesz przez pozostałe 4 godziny jest twoją mocną stroną.

Do czego zmierzam? Do określenia Twoich mocnych stron.
Krótko i dość teoretycznie staram się naprowadzić Cię na właściwy trop.

Powiedz, czym teraz, wg Ciebie, jest mocna strona?


Mocna strona to...

    • COŚ, w czym jesteś dobry, co robisz solidnie i ponadprzeciętnie,
    • COŚ, co sprawia Ci przyjemność, dodaje Ci sił,
To jest moja, luźna definicja, którą poznałem w podobnej formie i wykształciłem do takiej właśnie postaci na podstawie własnych doświadczeń.
A coś co lubisz robić, ale nie robisz tego dobrze, nazywa się hobby.

A kim Ty jesteś?

No właśnie. Odpowiedziałeś już sobie na zadane pytania?
Czy wiesz:
    • Co Cię interesuje?
    • W czym jesteś dobry?
    • Co jest Twoją mocną stroną?
    • Co robisz z przyjemnością?
    • Co chcesz robić w przyszłości?
    • Co będziesz robił w swoim ebiznesie?

Na ostatnie pytanie możesz jeszcze nie znać odpowiedzi... Przemyśl spokojnie te pozostałe, odpowiedz na nie, spróbuj odnaleźć siebie.
Jeśli dowiesz się kim jesteś i w jakiej kategorii będziesz spełniał się jako ebiznesmen, to śmiało będziesz mógł ZACZĄĆ swój biznes.

20121005

Jak zrobić popup na blogspocie?

Zrobić sam popup całkiem łatwo...

Ale ja pokażę Ci jak zrobić go w 10 minut, a z moimi gotowymi materiałami w minut: 3

No i nie będzie to zwykły popup, a inteligentna warstwa, której zadanie będzie zapis internauty na Twoją listę adresową.


Popup pokazuje się na każdej podstronie bloga, gdyż jest zapisany w głównym szablonie.

Posiada przycisk zamknięcia, który powoduje zniknięcie popupa na dobę. Czyli jeśli ktoś nie chce się dziś zapisać, to zamyka i się nie zapisze, ale jeśli wróci jutro, pojutrze, za miesiąc, to znów poprosimy go o zapis.
Informacja zapisuje się w cookie, poprzez JavaScript

Formularz zawiera walidację - standardową JS, jaką udostępnia Freebot.pl, bo właśnie tego systemu używam. Innymi słowy nie przepuścimy pustego pola, ani niepoprawnego adresu email, czy też braku akceptacji polityki prywatności.

W momencie kliknięcia na przycisk 'Zapisz mnie', kiedy wprowadzone dane są poprawne, w nowej karcie przenoszeni jesteśmy na stronę freebota, gdzie mamy informację o powodzeniu (lub nie powodzeniu) zapisu na listę. Wracając na bloga, popupa nie zobaczymy przez najbliższe 3 lata - przynajmniej na tej przeglądarce, a dokładniej do czasu gdy będzie ona pamiętała cookie:)

Skrypt formularza składa się z 3 prostych części: kodu html, styli CSS, oraz skryptu JavScript - ja te dwa ostatnie umieściłem na zewnętrznym serwerze i załączyłem jako pliki.

Zaczynamy umieszczanie

Przechodzimy do ustawień bloga. Wybieramy szablon, edycje kodu i dochodzimy do momentu, gdzie widzimy czysty kod szablonu:





Niemal na samej górze, zaraz za znacznikiem <head> umieszczamy pliki css i js, albo osadzamy tam te skrypty.


function setCookie(c_name,value,exdays)
        {
            var exdate=new Date();
            exdate.setDate(exdate.getDate() + exdays);
            var c_value=escape(value) + ((exdays==null) ? "" : "; expires="+exdate.toUTCString());
            document.cookie=c_name + "=" + c_value;
        }

        function getCookie(c_name)
        {
            var i,x,y,ARRcookies=document.cookie.split(";");
            for (i=0;i<ARRcookies.length;i++)
            {
              x=ARRcookies[i].substr(0,ARRcookies[i].indexOf("="));
              y=ARRcookies[i].substr(ARRcookies[i].indexOf("=")+1);
              x=x.replace(/^\s+|\s+$/g,"");
              if (x==c_name)
                {
                    return unescape(y);
                }
              }
        }

        function checkCookie()
        {
            var popup=getCookie("blog_popup");
              if (popup!=null && popup==1)
              {
                // alert("nie pokazujemy popupa");
              }
                else
              {
                //document.getElementbyId("id_" + si).style.display='none';
                document.getElementById("popup").style.display="block";
              }
              //alert('check');
        }
       
        function hidepopup()
        {
            setCookie("blog_popup", 1, 1);
            document.getElementById("popup").style.display="none";
        }
       
            function SprawdzFormularz(f)
    {
        if (f.email.value=='')
        {
            alert('Nie podałeś/aś adresu e-mail.'); return false;
        }
        if ( ((f.email.value.indexOf('@',1))==-1)||(f.email.value.indexOf('.',1))==-1 )
        {
            alert('Podałeś/aś błędny adres e-mail');
            return false;
        }
        if (f.imie.value=='')
        {
            alert('Nie podałeś/aś swojego imienia');
            return false;
        }
        if (f.pp.checked == false )
        {
            alert('Musisz zgodzić się z Polityką Prywatności.');
            return false;
        } else
        {
            setCookie("blog_popup", 1, 1000);
            hidepopup();
            return true;
        }
    }



Funkcje skryptu pochodzą z freebota oraz W3C School - funkcje do obsługi cookie.

Poniższy kod CSS pisałem sam, poza formatowaniem formularza, który zapożyczyłem z freebota.

#popup {
            width: 60%;
            min-width: 620px;
           
            height: 300px;
            margin: 5% auto 0px 18%;
            padding: 15px;
            box-shadow: 0px 0px 195px #333;
            background: #232323;
            display: none;
            font-family: arial;
            color: #eee;
            border-radius: 2px;
            border: 1px solid #888;
            position: absolute;
            position: fixed;
            z-index: 10000000000000;
        }
       
        #popup #pclose {
            width: 14px;
            height: 14px;
            padding: 3px;
            margin: -22px -22px 0px 0px;
            background: #444;
            color: #aaa;
            text-align: center;
            float: right;
            font-size: 14px;
            cursor: pointer;
            border-radius: 10px;
        }
       
        #popup .title {
            font-size: 18px;
            displa: block;
            font-weight: bold;
        }
       
        #popup .fform {
            width: 310px;
            margin-top: 25px;
            padding: 15px;
            background: #eee;
            box-shadow: 0px 0px 5px #fff;
            border-radius: 2px;
            color: #333;
            float: left;
        }
       
        #popup .fform input[type=text] {
            width:180px;
            display:block;
            float:left;
        }
       
        #popup .fform input[type=submit] {
            background: #cd0000;
            color: #fff;
            font-size: 14px;
            font-weight: bold;
            cursor: pointer;
            padding: 10px 15px 10px 15px;
            border-radius: 2px;
            border: 0px;
            float: right;
            box-shadow: 0px 0px 3px #aaa;
           
        }
       
        #popup .fform label {
            width:100px;
            display:block;
            float:left;
            margin-right:15px;
        }
       
        #popup .fform .rrow {
            height: 30px;
            margin: 15px 0px 15px 0px;
            clear:both;
            display: block;
        }
       
        #popup .strz {
            width: 260px;
            margin-top: 70px;
            float: right;
        }


Korzystałem z praktycznie gotowych rozwiązań, poza jakimś w miarę przejrzystym wyglądem formularza, który Ty oczywiście możesz sobie zmienić.

Pozostał jeszcze sam kod html, który w większości to formularz skopiowany z freebota. Cały kod musisz wstawić zaraz za znacznikiem <body> w kodzie szablonu strony.

    <div id="popup" style="display: none;">
        <span id="pclose" onclick="javascript:hidepopup();">X</span>
        <span class="title">Zapisz się, na moją listę adresową</span>
       
        <img src="http://queenefekt.pl/strz.png" class="strz" />
       
        <div class="fform">
            <form target="_blank" action="http://www.implebot.pl/post.php" name="impleBOT.pl" method="post" onsubmit="return SprawdzFormularz(this)">
                <input name="uid" type="hidden" value="32912" />
                <input name="zrodlo" type="hidden" value="blog" />
                <div class="rrow">
                    <label for="email">Twój E-mail:</label>
                    <input name="email" type="text" />
                </div>
                <div class="rrow">
                    <label for="imie">Twoje Imię:</label>
                    <input name="imie" type="text" />
                </div>

                <div class="rrow">
                    <input type="checkbox" name="pp" value="1" style="border:0px;" /> Zgadzam się z <a href="http://lukasdominikowski.blogspot.com/p/polityka-prywatnosci.html">Polityką Prywatności</a>
                </div>
                <input type="submit" value="Zapisz mnie" />
                <div style="clear: both;"></div>
            </form>
        </div>       
    </div> 


Cały kod żywcem skopiowałem ze swojego bloga, musisz podmienić tutaj wartość znacznika <input> o nazwie uid - wpisując tam swój numer użytkownika freebot.

Również musisz zmienić link do polityki prywatności. Możesz korzystać z moich skromnych zasad, ale musisz umieścić je u siebie.

Również grafika strzałki jest na moim serwerze i nie jest do dla Ciebie pewne źródło, jeśli chodzi o przechowywanie plików, tym bardziej, że strzałka jest tymczasowo - docelowo będzie gratis, który chciałbym dawać wzamian za zapis na listę.

Zapisz teraz szablon i wejdź na swojego bloga. Co widzisz? Jest popup?