20091222

Automatyczne linki dla partnerów cnebPoints

Teraz publikując artykuł na swoim blogu/stronie możesz zyskać więcej niż dotychczas. Wszystko dzięki prowizjom od sprzedaży.


Chciałem zaproponować dość innowacyjny system skierowany dla partnerów cnebPoints.pl, który automatycznie zamieni słowa z tekstu na linki partnerskie, kierujące do produktów oferowanych przez cnebPoints.pl

sprawdź AutoLink

Zobacz jakie to proste:


narzędzie dostępne na moim serwerze, pod adresem:
http://ikswo.kaff.pl/autolink/index.html


Ciebie to nic nie kosztuje, a możesz tylko zyskać. Ten prosty, a jakże skuteczny system, zastosowany już na blogach ekademia.pl, teraz może być również na Twoim blogu.

Pomyśl o ile zwiększysz prawdopodobieństwo sprzedaży, jeśli w Twoich tekstach będą linki prowadzące do produktów, za których sprzedaż otrzymasz prowizję...

Narzędzie jest w fazie testów, rozpoznaje ponad 80 słów kluczowych. Mam nadzieję, że znajdzie on uznanie i będzie mógł się rozwijać

Zapraszam do testowania i komentowania

chcę sprawdzić system

20091201

Jak stworzyć (nie)ZŁĄ STONĘ WWW?

Aby Twoja strona była do niczego, musisz pamiętać o kilku podstawowych zasadach tworzenia 'złych stron www' zarówno pod względem design'u, technicznym, i marketingowym. Oto 7*3 zasad:

7 zasad 'złego' design'u


1. Nie używaj konwencji, twórz własny, nieczytelny układ nawigacji, zrób wszystko, aby użytkownik nie mógł się odnaleźć na stronie.

2. Twórz tajemnicze etykiety, niejasne opisy, im bardziej niezrozumiałe tym lepiej.

3. Nie rób wyszukiwarki, ani mapy strony i żadnych kategorii.

4. Ukryj, albo w ogóle nie twórz panelu pomocy dla użytkownika.

5. Najlepiej na główną wstaw jeden wielki obraz (plik graficzny), bez linków, bez widoczności dla wyszukiwarek.

6. Zrób skomplikowane, rozwijane menu w JS, albo graficzne przyciski, które będą niewidoczne dla wyszukiwarek.

7. Bardzo mała, kontrastowa lub zlewająca się z tłem czcionka, najlepiej w wymyślnej przez większość nieobsługiwanej czcionce.

Ogólnie chodzi o to, aby możliwie jak najbardziej utrudnić użytkownikowi nawigację, odnalezienie się na stronie, odczytanie oraz pobranie materiałów.



7 zasad 'złej strony' pod kątem technicznym


1. Najlepiej, aby strona ładowała się ok. kilku minut lub w ogóle nie załadowała się.

2. Strona musi wyglądać inaczej pod każdym systemem operacyjnym i pod każda przeglądarką.

3. Strona musi zawierać mnóstwo niedziałających linków i nieładujących się zdjęć.

4. Nie filtruj danych z formularza, pozwól przeciętnemu użytkownikowi włamać się na stronę.

5. Zrób zastrzeżenia, że strona nie wyświetla się, najlepiej w ok. 90% wszystkich przeglądarek

6. Wstaw ciężka grafikę, mnóstwo Flashy i animacji. Linki otwieraj w pup-up.

7. Najlepiej każdą sekcję strony umieszczaj w ramkach wbudowanych.

Zrób wszystko, co możesz, aby strona była ciężka, zawieszała komputer i nieskończenie długo się ładowała.



7 zasad 'złego marketingu' na stronie


1. Pod żadnym pozorem nie umieszczaj oznak brandingu.

2. Nie zamieszczaj zasad, regulaminu, polityki prywatności strony

3. Utrudniaj odwiedzającym rejestrację i zapisanie się na listę mailingową.

4. Nie podawaj danych kontaktowych, adresu i informacji, które mogłyby czynić Cię wiarygodną postacią.

5. Nie śledź, a nawet nie zamieszczaj statystyk odwiedzin

6. Nie optymalizuj witryny pod wyszukiwarki.

7. Nie próbuj zainteresować internauty, postaraj się, aby opuścił twoja stronę po kilku sekundach.

Nie rób tego, co robią inni, aby zyskać na stronie.



Stosując się do tych wskazówek na pewno osiągniesz swój cel, o ile było nim stworzenie idealnie ‘złej strony’, czyli witryny totalnie niedostosowanej do użytkownika, przeglądarek i takiej, która po prostu nie ma sensu.

Przeczytaj sobie jeszcze raz te wskazówki, zapisz najważniejsze informacje, albo wydrukuj cały artykuł, abyś miał tę cenną wiedzę pod ręką.
Jednak nic tak nie utrwali wiadomości, jak praktyka.
Zabierz się wiec do pracy i stwórz sobie ‘złą stronę’, kierując się 7*3 zasadami nie powinieneś mieć jakichkolwiek problemów.

Jeśli myślisz racjonalnie, Twoim celem jest tworzenie porządnych, praktycznych i przynoszących zyski witryn oraz jeśli jesteś na tyle inteligentny, to wiesz jak interpretować te 7*3 zasad. :)

20091101

Co na Stronie głównej?

Strona główna jest miejscem, gdzie najczęściej (choć coraz rzadziej) internauta zaczyna przygodę z naszą stroną. To właśnie od wrażenia jakie ona na nim wywoła zależy sukces naszej strony.

Przeciętna strona internetowa odnotowuje około 50% wskaźnik porzuceń. Oznacza to tyle, że aż połowa internatów, czyli potencjalnych klientów opuszcza witrynę chwilę po tym jak na nią weszło, nie dokonując żadnego ruchu, nie klikając nic.

Przedstawię, wg mnie ciekawy, przykład, który ukaże jak ważne jest pierwsze wrażenie i zachęcenie do dalszego eksplorowania.

Zakładając, że liczba odwiedzających stronę wynosi 10000 a wskaźnik porzuceń to 65%, wynika, że tylko 3500 osób przegląda dalej witrynę.
Gdyby zmniejszyć ilość porzuceń o 20%, aby wynosił 45%, przy tej samej liczbie odwiedzających, liczba eksplorujących wynosiłaby 5500 osób, co daje aż 57% wzrost.


Cele strony głównej

Głównym celem jest zatrzymanie użytkownika i zachęcenie do przejrzenia więcej niż strona główna, a co za tym idzie do zmuszenia go do zakupu bądź innej akcji, jaką niesie za sobą witryna.


"Zostań tu!"

Gdyby strona mogła ‘mówić’, to właśnie to powinna, tylko w sposób bardziej dyplomatyczny i przekonujący. Główna powinna odpowiadać użytkownikowi na następujące pytania:

Czy to chciałem zobaczyć?
Czy strona, firma wygląda na zaufaną?
Czym firma się zajmuje?
Czy witryna ma to, czego mi trzeba?
Czy strona wygląda na tyle interesująco, aby na niej zostać?
Co mogę tutaj zrobić?
Gdzie mogę dowiedzieć się czegoś więcej?
W jaki sposób mogę skontaktować się z firmą?


Często ludzie nie wiedzą, czego szukają, a nawet, jeśli wiedzą to nie mają pewności gdzie trafią i czy na odpowiednia witrynę. Zadaniem głównej, a właściwie Twoim jest jasno powiedzieć gdzie trafił internauta i czy może tu znaleźć to, czego szuka.

Zaufanie budzić należy zawsze i na każdym kroku, od niego zależy, czy internauta zostanie Twoim klientem, czy zostanie na Twojej stronie i jaką opinie wyniesie. To jakiej czcionki, jakich kolorów, układu i słów użyjesz na stronie ma wpływ na efektowne wzbudzenie zaufania u odwiedzającego.

Przedstaw się, swoją firmę, objaśnij, czym się zajmujesz, co możesz zaoferować klientowi. Jasno wykonaj nawigację, aby internauta mógł szybko sprawdzić, czy masz to, czego mu trzeba. Staraj się pisać jasne komunikaty i informacje, umieść kontakt i dane firmy.


Po za udzieleniem odpowiedzi na powyższe pytania, strona główna powinna być dla każdego. Poszczególne kategorie, podstron są skierowane do konkretnych odbiorców, klientów, jednak główna musi być dla:
Potencjalnych i aktualnych klientów,
Dziennikarzy, analityków,
Partnerów, inwestorów
Pracowników
Ipt


Pierwsze sekundy

Czyli pierwsze wrażenie, przejrzystość, dostępność. Jeśli po kilku sekundach od załadowania się strony internauta jej nie opuści, to część sukcesu za nami. Teraz wystarczy udostępnić użyteczną i intuicyjną nawigację i budzić zaufanie. Musisz jeszcze poinformować internauta, że na stronie jest to czego potrzebuje oraz 'zmusić' go do skorzystania właśnie z Twoich usług.

Ważne, aby styl strony, grafika, odpowiadały branży, kategorii strony. Jeśli chcemy ułatwić u użytkownikowi działanie a tym samym sobie życie, to powinniśmy trzymać się konwencji twórczych. Internauci są przyzwyczajeni do pewnych układów stron i mają już swoje nawyki. Należy zwrócić na to uwagę i zrobić możliwie prostą nawigację oraz układ.

Jeśli użytkownika coś zainteresuję, to musisz mu ułatwić możliwie najbardziej dostęp do tych zasobów, dzięki odpowiedniej nawigacji, wyszukiwarce, konstruktywnym komunikatom, wezwaniom do akcji. Staraj się działać impulsywnie, gdyż nie mając jeszcze kontaktu do użytkownika nie możesz do niego wrócić i zmusić go do powrotu na stronę, a mało prawdopodobne jest to, że zrobi to sam.


Stronę robisz dla ludzi, nie dla siebie i pamiętaj o tym by skupić się właśnie na nich.

20091012

Stałe elementy strony w JavaScript

Wszystko po to, aby oczywiście ułatwić sobie życie a konkretniej zarządzanie stroną internetową. Na każdej witrynie są elementy, które nie zmieniają się. Tzw. elementy stałe. Są to np. top (logo, napis główny, hasło itp.), menu, stopka, reklamy… te bloki nie zmieniają się tak często jak treść, czasem w ogóle się nie zmieniają, wszystko zależy od działalności strony. Faktem jest jednak, że pewne elementy muszą być dostępne z każdego poziomu np. top. Rzadko zmieniamy nagłówek, logo strony a nawet, jeśli już to internauta musi widzieć zmiany na każdej podstronie. Podobnie jest z menu, kiedy dodamy nową kategorię powinna być ona widoczna wszędzie.

Kiedyś, dawno temu sprawę elementów stałych załatwiano po prostu w HTML. Konkretniej chodzi o ramki wbudowane lub też podziały stron. Jest to metoda stara i niepraktyczna choćby ze względu na pozycjonowanie.

Z pomocą przychodzi JavaScript, język skryptowy, przetwarzany po stronie klienta. Można problem rozwiązać też dzięki PHP i funkcjom include lub require.

Przedstawię tutaj jednak metody oparte na JS, ze względu na przetwarzanie po stronie klienta a co za tym idzie praktyczność w testowaniu i ogólnodostępność.

Każda współczesna przeglądarka jest w stanie przetworzyć skrypt i wykonać go.



Na przykładzie prostej struktury strony postaram się przedstawić idee rozwiązania.

<html>

<head>
<title>Stałe elementy strony</title>

<style type="text/css">
body {
font-size: 10pt;
font-family: arial;
}

td {
border-bottom: 1px solid #999999;
}
</style>

</head>

<body>
<center>
<table border="0" style="border-collapse: collapse;" width="800px" >
<tr>
<td width="100%" colspan="2">


<script type="text/javascript" src="logo.js"></script>

<br>
<br>
<br>
</td>
</tr>
<tr>
<td width="30%">


<script type="text/javascript" src="menu.js"></script>


<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>
<br>

</td>
<td width="70%"><small>tresc zależna od podstrony</small></td>
</tr>
<tr>
<td width="100%" colspan="2">


<script type="text/javascript" src="stopka.js"></script>



</td>
</tr>
</table>
</center>
</body>

</html>




Powyższy kod HTML, to prosta strona, do której załączone są pliki z rozszerzeniem *.js Pliki JS zawierają skrypt JavaScript


<script type="text/javascript" src="stopka.js"></script>


W znaczniku SCRIPT umieszczamy atrybuty TYPE oraz SRC. Wartość pierwszego to typ skryptu, czyli w tym wypadku TEXT/JAVASCRIPT. W SRC, czyli source (źródło) podajemu ścieżkę do pliku zawierającego skrypt JS.

Skrypt po przetworzeniu będzie wyświetlany dokładnie tam, gdzie został załączony.


A co w pliku JS?

W omawianym przykładzie załączane są pliki: logo.js, menu.js, stopka.js

Ogólnie, jak chyba wiadomo w plikach tych umieszczamy, to co chcemy, aby zostało wyświetlone w danym miejscu strony.

Tak więc:

logo.js


document.write("<h1><a href='index.html' title='Tytuł strony' alt='Tytuł strony'>Tytuł strony, top, logo</a></h1>");


menu.js



document.write("<h4>menu</h4><a href='zakladka.html' title='Zakładka' alt='Zakładka'>Zakładka</a><br><a href='zakladka2.html' title='Zakładka 2' alt='Zakładka 2'>Zakładka 2</a><br><a href='zakladka3.html' title='Zakładka 3' alt='Zakładka 3'>Zakładka 3</a><br><a href='zakladka4.html' title='Zakładka 4' alt='Zakładka 4'>Zakładka 4</a><br><a href='zakladka5.html' title='Zakładka 5' alt='Zakładka 5'>Zakładka 5</a><br>");


stopka.js


document.write("© Copyright 2009 by ld, stopka, element staly");



Znajomość JS wymaga minimum, a właściwie tylko jednej funckji,:
document.write();
ktora to wyświetla na ekranie to co jej każemy. W przykładzie jest to zwykły tekst opatrzony prostymi znacznikami HTML.

Jak widać metoda jest bardzo praktycznym rozwiązaniem. Dzięki niej mając setki podstron nie generowanych automatycznie, możemy podmieniając jeden plik zmienić wygląd każdej z podstron.

Sposób jest prosty i powszechnie znany, ale mimo to, nie stosowany nawet przez tych, którym jets to potrzebne.